'Żebyś się nie rozczarował, Cezary' mówiła Izabela. Ja nie mogę sie rozczarować, myślałem. Świat był u moich stóp. Ja, młody i niski, mentalnie silny, duchowo waleczny mogłem wszystko. Byłem tym, kim wielu chciałoby, żebym był dla nich. Ale kto o tym wiedział? Wiedzieliśmy o tym tylko my. I ciągle nikt o tym nie wie oprócz nas. Tak ze mną jest. Otwieram się dla wybranych. Może trochę randomowo. Ale teraz ta wiedza należy do mnie. To, co nasze spłonęło. Byłem na to gotowy. Wiedziałem, że może to się stać. Mogłem też uciec od losu jak Edyp. Ale wybrałem los. Przyszedł dziesiąty i strawił wszystko. Widzę w tym swoje dwa błędy. Ciekawość i egoizm. Tak, to jest właśnie to co spowodowało ten pożar. Teraz trudno będzie podnieść się ze zgliszczy. Ale czy Eragon tego nie uczynił? Powstał ze zgliszczy wielki wojownik. A ja jestem wojownikiem. Tak, właśnie wpadło mi to do głowy. Jestem wojownikiem. Nie walczę z ludźmi tylko ze złem, które wytworzyli. I wiesz co, Izabelo? Nie rozczarowałem się. Wiem, że myślisz co innego. Byłem gotowy, więc nie mogłem się rozczarować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz